Piłkarze Stomilu Olsztyn po raz kolejny okazali swoją frustrację na sytuację w klubie. Tym razem swoje rozżalenie okazali w dość nietypowy sposób, podczas sesji zdjęciowej do ogólnopolskiego ''Skarbu Kibica'' Przeglądu Sportowego. Piłkarze stanęli bowiem do oficjalnego zdjęcia... mając zakryte twarze.
- Czułem się zażenowany postawą zawodników - powiedział współpracujący z portalem Olsztyn.com.pl i ogólnopolską agencją fotograficzną Reporter, Artur Szczepański. - Jeżeli piłkarze chcą, aby traktowano ich poważnie, niech również traktują tak inne osoby wykonujące swoje obowiązki.
Za zachowanie piłkarzy we wtorkowy wieczór przeprosił prezes klubu, Maciej Radkiewicz.
- W imieniu klubu Stomil Olsztyn przepraszam fotografów „Przeglądu Sportowego” oraz innych mediów, przybyłych dziś (tj. 19.02) do siedziby klubu, by wykonać oficjalne zdjęcie pierwszej drużyny. W wyniku nieodpowiedzialnego zachowania piłkarzy oraz sztabu szkoleniowego ucierpiało dobre imię Klubu. W tym gorącym okresie, gdy wysiłkiem wielu zaangażowanych osób wykonywana jest praca nad pozytywnymi zmianami w Klubie, był to niedopuszczalny akt okazania braku szacunku fotografom oraz kibicom i odbiorcom. Mam nadzieję, że po zamknięciu kadry na rundę wiosenną fotografowie odwiedzą nas ponownie. Rozumiem piłkarzy i sztab, jesteśmy wszyscy w tej samej sytuacji, ale nawet ona nie uzasadnia braku kultury osobistej i szacunku do tradycji oraz historii naszego Klubu, i pracy mediów
– napisał w oświadczeniu Maciej Radkiewicz.
Kibice komentujący incydent są podzieli na tych, którzy rozumieją zachowanie piłkarzy, zmęczonych już niepewnością, która panuje w klubie oraz tych, którzy uważają, że dodatkowe dolewanie oliwy do ognia, w tak trudnych dla klubu chwilach, było niepotrzebne.
Przypomnijmy, Stomil Olsztyn jest zadłużony na 4 mln złotych. Wciąż nie wiadomo, czy uda się przystąpić do rundy wiosennej. Dodatkowo Stomil został ukarany przez PZPN trzema punktami ujemnymi za zaległe zobowiązania finansowe (za niespełnieniem kryterium F.09 - red.), a klub opuściło 12 zawodników. W ratuszu wciąż trwają rozmowy z inwestorami zainteresowanymi Stomilem. W miniony poniedziałek do miasta wpłynęła oferta dotycząca akcji crowdfundingowej - wprowadzenia ogólnopolskiej sprzedaży akcji Stomilu, jak miało to miejsce w przypadku Wisły Kraków. Oferta jest teraz analizowana. Na oficjalne oświadczenie miasta, dotyczące ewentualnych ustaleń w tej sprawie, trzeba jednak poczekać.
Komentarze (23)
Dodaj swój komentarz