Dziś jest: 25.04.2024
Imieniny: Jarosława, Marka
Data dodania: 2018-04-07 23:21
Ostatnia aktualizacja 2018-04-08 00:30

Redakcja

Pięć miesięcy bez ligowego zwycięstwa... Stomil przegrał z Pogonią Siedlce [ZDJĘCIA, WIDEO]

Pięć miesięcy bez ligowego zwycięstwa... Stomil przegrał z Pogonią Siedlce [ZDJĘCIA, WIDEO]
Tak słabego występu piłkarzy Stomilu dawno nie widzieliśmy. Tym razem, jako zdjęcie ilustracyjne, lepiej pokazać olsztyńskich kibiców...
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

Po sobotniej przegranej w Ostródzie z Pogonią Siedlce, olsztyński Stomil spadł na przedostatnie miejsce w tabeli Nice I ligi. Za nim jest już tylko Ruch Chorzów, który ma zaledwie punkt mniej...

reklama

Ostatnie ligowe zwycięstwo olsztynianie odnieśli 3 listopada 2017 roku w Mielcu z miejscową Stalą, którą pokonali 3:1 (Lech, Grodzicki - samobójcza i Ramírez).  Po środowej przegranej w dość kiepskim stylu z Wigrami Suwałki, olsztyńscy kibice mieli nadzieje na pierwsze w tej rundzie punkty.

Niestety, sobotnie spotkanie z Pogonią Siedlce było jednym z najsłabszych ligowych występów piłkarzy Stomilu pod wodzą Kamila Kieresia. Olsztynianie w dość prosty sposób stracili pierwszą bramkę. W 20 minucie zupełnie nieobstawiony w polu karnym Meik Karwot po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pokonał strzałem głową Piotra Skibę.

Jakby tego było mało w 38 minucie "biało-niebieskich" osłabił Janusz Bucholc, który za głupi faul otrzymał drugą żółtą kartkę, co w konsekwencji oznaczało koniec gry dla olsztyńskiego kapitana.

W trakcie drugiej odsłony spotkania goście podwyższyli prowadzenie na 2:0 za sprawą Macieja Wichtowskiego i tym samym kolejna porażka stała się faktem.

Następny mecz olsztynianie rozegrają już w najbliższą środę. Przeciwnikiem będzie Olimpia Grudziądz. Będzie to spotkanie 23. kolejki, która została w niemal całości przełożona ze względu na powołania zawodników z różnych klubów do reprezentacji narodowej. W poniedziałek ma się wyjaśnić, czy mecz odbędzie w Ostródzie, czy też w Olsztynie.

Stomil Olsztyn - Pogoń Siedlce 0:2 (0:1)

0:1 - Meik Karwot 21'
0:2 - Maciej Wichtowski 70'

Stomil Olsztyn: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Paweł Baranowski, Łukasz Sołowiej, Lukáš Kubáň, Marcel Ziemann, Wiktor Biedrzycki (71' Marcin Stromecki),  Grzegorz Lech (79' Adrian Karankiewicz), Dani Ramírez (76' Remigiusz Szywacz), Tomasz Zając, Artur Siemaszko

Pogoń Siedlce: Rafał Misztal - Ziggy Gordon, Maciej Wichtowski, Meik Karwot, Jarosław Ratajczak, Damian Świerblewski (58'  Michał Bajdur), Piotr Mroziński (46' Andrzej Rybski), Daniel Chyła, Grzegorz Tomasiewicz (80' Dawid Polkowski), Przemysław Płacheta, Dariusz Zjawiński

Żółte kartki: Bucholc, Lech, Sołowiej, Stromecki (Stomil); Mroziński, Świerblewski, Wichtowski, Karwot, Chyła (Pogoń)

Czerwona kartka: Janusz Bucholc (39', Stomil, za drugą żółtą)

Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec)

Widzów: 700

Dariusz Banasiak, trener Pogonii: - Przed meczem każdy wiedział jakiej rangi jest to mecz. Obydwa zespoły walczą o utrzymanie. My w ostatnich spotkaniach w miarę dobrze graliśmy, ale nie punktowaliśmy. Wiedzieliśmy, że musimy tu wyjść i zdobyć trzy punkty. Od początku u moich zawodników była walka i determinacja. Zrealizowali to, ale o wyniku zdecydowały stałe fragmenty gry, które ćwiczyliśmy w tygodniu. To się przełożyło, bo tak zdobyliśmy dwie bramki. Szkoda tylko, że jak graliśmy przez dłuższy moment w przewadze, to nie udało się strzelić gola z akcji. Do końca drżeliśmy o ten wynik, bo Stomil walczył do końca chociaż o jeden punkt. To zwycięstwo da nam trochę odetchnąć.

Kamil Kiereś, trener Stomilu: - Zacznę od sytuacji Stomilu. Zaczęliśmy ten sezon meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała, GKS-em Tychy, Łęczną, czy też z Wigrami. Każde to spotkanie było na styku. W każdym z tych meczów mieliśmy sytuacje. Byliśmy blisko zdobycia punktów, ale tych punktów nie było. W takiej sytuacji przystępowaliśmy do tego meczu. Kiedy nie zdobywa się tych punktów, a jest się tego blisko, to w zespole pojawiają się emocje. Od środy poświęciliśmy czas na rozmowy, na analizę, na to, żeby drużynę przygotować, ale widać, że stawka meczu i emocje jakie mu towarzyszyły, nie pozwoliły drużynie w pewnych momentach funkcjonować tak, jak to zakładaliśmy. Drużyna jest dobrze przygotowana fizycznie, bo graliśmy w dziesiątkę, a zespół do końca walczył. Zając miał szansę na bramkę w ostatniej akcji meczu. Niekorzystne dla zespołu jest to, że jako pierwsi mieliśmy te sytuacje i Artur Siemaszko dwa razy nie trafił do siatki. Potem mieliśmy szansę wyrównać. Morale zespołu upadają w takich chwilach. Po przerwie zrobiliśmy wszystko, żeby doprowadzić do remisu. Nie cofnęliśmy się, dążyliśmy do tego, żeby tę bramkę strzelić. Nie mogłem zrobić zmian ofensywnych, bo chory jest Zahorski, uraz ma Abbott, a za kartki pauzował Piotrek Głowacki. Byliśmy zdani tylko na Siemaszkę, Zająca i powiedzmy na Ziemanna i Ramiraza, który po czerwonej kartce poszedł na bok pomocy. Straciliśmy bramki po stałych fragmentach, nie przypominam sobie, żeby Pogoń coś z akcji stworzyła, ale w tych emocjach mogło mi coś umknąć. Moja praca w Stomilu nie jest naznaczona zwycięstwami, punktami, ale ja znam swój warsztat. Wiem, że osiągałem sukcesy i teraz to wszystko przekładam teraz, ale nie ma tego w Stomilu. Trudno coś konkretnego w tej sytuacji powiedzieć, ale najlepiej nie opowiadać bajek. Najważniejszy jest Stomil. Są jeszcze mecze, możemy zdobyć punkty. Nie wolno poddać się i trzeba walczyć do końca. Trzeba szukać rozwiązań w zespole.

Komentarze (3)

Dodaj swój komentarz

  • HA HA HA HA 2018-04-09 15:44:46 213.73.*.*
    DRUGA LIGA! DRUGA LIGA!! STADION NA MILION OSÓB ZA TRYLIARD DOLARÓW BY NIE POMÓGŁ....
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 1
  • oj 2018-04-08 10:57:10 88.156.*.*
    witamy w 2 lidze ci kopacze na nic wiecej nie zasluguja
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 1
  • orys 2018-04-08 08:37:18 88.156.*.*
    Po jaką cholerę trzymać ???? Rozpiż....ć stadion , a w tym miejscu zrobić jezioro !!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 7 1

www.autoczescionline24.pl