Piotr Grzymowicz, na parkingu przed ratuszem, przekazał dziś klucze do nowego samochodu terenowego strażnikom miejskim. Mitsubishi L200 warte ok. 99 tys złotych ma być wykorzystywane przede wszystkim do zadań specjalnych. Środki na zakup auta zostały przekazane z budżetu miasta, natomiast straż miejska samodzielnie przeprowadziła przetarg, w którym kryterium podstawowym była oczywiście cena auta.
Jarosław Lipiński, zastępca komendanta straży miejskiej w Olsztynie, powiedział, że auto z napędem na cztery koła będzie nieocenione przy wywożeniu dzików. Na leśnych i błotnistych terenach, peugeot partner z podczepioną przyczepą, nie dawał rady. Wywożąc zwierzęta z Olsztyna strażnicy musieli wyciągać auto z błota. Natomiast w Jedwabnie, gdzie „eksmitowane” były dziki, konieczne było użycie traktora.
Do tego typu zadań potrzebne jest potężne auto z napędem na cztery koła. Peugeot, który dobrze sprawdza się w mieście, to samochód o małej mocy – nieprzydatny w wypadku leśnych terenów. W tym roku strażnicy miejscy odłowili i wywieźli do nadleśnictwa Jedwabno aż 29 dzików. Zwierzęta wywożone były nie tylko z terenów podmiejskich, ale także z osiedli, placów zabaw, boisk czy parkingów. Taka sytuacja miała miejsce w maju tego roku, kiedy stado dzików, liczące dwanaście sztuk, żerowało na ulicy Pana Tadeusza.
Prezydent Olsztyna, przekazując klucze do auta, powiedział, że cieszy się iż miasto mogło wspomóc strażników przy realizacji zadań specjalnych. Olbrzymi pick-up będzie przydatny również podczas patroli wokół Jeziora Krzywego. Dzięki dużej mocy, będzie przewoził przyczepę z motorówką, która także jest na wyposażeniu straży miejskiej. W planach strażnicy mają również zakup specjalnej przyczepy, której koszt wynosi ok. 3 tys złotych.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz