Dziś jest: 04.05.2024
Imieniny: Floriana, Moniki
Data dodania: 2023-07-30 13:55

Mateusz Sikorski

Pan Romek i jego nietypowe hobby podbijają Internet [WIDEO]

Pan Romek i jego nietypowe hobby podbijają Internet [WIDEO]
Ważący ponad tonę wierzchowiec pana Romka - byk Ali - uwielbia jabłka
Fot. Romek Zaklinacz Byków / YouTube

W gminie Lidzbark Warmiński znajduje się wieś Rogóż. Na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym szczególnym. Ważne jest jednak to, kto tam mieszka. Nieopodal wsi znajduje się gospodarstwo pana Romualda, który na początku roku wzbudził furorę pokazując, jak... ujeżdża byka. Ukazujący życie "Zaklinacza Byków" kanał w serwisie YouTube ma ponad 50 tys. subskrypcji.

reklama

Na mieszkańca wsi Rogóż, pana Romualda Rubionowicza, wszyscy wołają Roman. Ten 69-latek na początku roku stał się prawdziwą gwiazdą polskiego Internetu - wszystko za sprawą nietypowego hobby, jakim jest "zaklinanie byków". Jak sam podkreśla, są to zwierzęta często nierozumiane. Z bykami pan Romek spędził większość swojego życia. 

Jak byłem mały, tata mi opowiadał, że w sąsiedniej wsi mieszkał człowiek, który bykiem drewno z lasu woził - mówił na początku roku w jednym z wywiadów opublikowanych w serwisie YouTube. - Tak mi się to spodobało, że sam postanowiłem spróbować pracy z bykami. Pierwszego dosiadłem, mając 12 lat i tak mi już zostało. 

W ciągu blisko 50 lat pracy ze zwierzętami pan Romek zgłębił ich naturę. Dzisiaj doskonale rozpoznaje, kiedy byk jest zły. Wiedzę taką nabywa oczywiście doświadczeniem. Kilka razy otarł się o śmierć. Złamany obojczyk, łopatka, żebra... to cena za niektóre z razów, gdy zwierzę nie dało nad sobą zapanować. 

Ludzie myślą, że byki chowam od cielaka. Ujeździć takiego byka to żadna sztuka - mówi emeryt. - Ja kupuję byka dzikiego, z obcej obory i ujeżdżam. 

W ciągu swojej "kariery" zaklinacza byków pan Romek ujeździł ich siedem. Obecny wierzchowiec rolnika z Rogóża, zwany Ali, jest z nim od czterech lat. Ważące ponad tonę zwierzę to według właściciela "trudny uczeń", ale nie robi większych problemów. W ciągu ostatnich lat tylko raz zrzucił jeźdźca z grzbietu. Powodem miało być wystraszenie się. 

- Jakbym był już całkiem słaby, to bym się bykami nie zajmował - mówi na jednym z opublikowanych w serwisie YouTube filmie pan Romek. - Gdy byłem w wojsku, łamałem cegły rękami.

Oprócz ujeżdżania byków emeryt z Rogóża zajmuje się także ścinaniem drzew, kowalstwem i pojazdami mechanicznymi. Jego historie można zobaczyć na YouTube.

 

 

 

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl