Dziś jest: 19.04.2024
Imieniny: Adolfa, Leona, Tymona
Data dodania: 2016-10-11 11:28

ol

Olsztyńska posłanka o reformie oświaty „Cofanie polskiej szkoły do czasów PRL”

Protest nauczycieli, którzy pikietowali wczoraj również w Olsztynie, wspiera olsztyńska posłanka Urszula Pasławska, która nie szczędzi słów krytyki wobec proponowanej przez minister edukacji reformie szkolnictwa. Zdaniem posłanki ta reforma to cofanie polskiej oświaty za miliardy złotych.  

reklama


 

W całej Polsce pikietowali wczoraj nauczyciele zrzeszeni wokół ZNP, którzy sprzeciwiają się wprowadzaniu reformy szkolnictwa, której autorem jest minister edukacji Anna Zalewska. Minister chce między innymi likwidacji gimnazjów, co zdaniem nauczycieli spowoduje nie tylko konieczność zwolnień nauczycieli, pracowników administracji szkół, ale również wprowadzi niezwykły chaos w placówkach oświatowych.

Pikietę ZNP w Olsztynie oficjalnie wsparła posłanka PSL Urszula Pasławska, która w ostrych słowach komentuje pomysł minister Zalewskiej.

- Fundowane zmiany są cofaniem polskiej szkoły do czasów PRL z przerzuceniem kosztów na samorządy. Polskie samorządy zapłacą za pomysły minister Zalewskiej co najmniej miliard złotych. Zamach na oświatę jest więc również osłabieniem polskich samorządów i może o to również rządowi chodzi. Ogromne koszty poniosą również nauczyciele i pracownicy oświaty- pracę straci ok. 40 tys. z nich. Największe konsekwencje poniesie jednak młode pokolenie, bo minister Zalewska chce im zabrać cały rok edukacji. W obecnym systemie obowiązkowe nauczanie trwa 9 lat, a ma być 8 lat. Dodatkowo obecna minister chce zabrać im naukę drugiego języka obcego i zmniejszyć liczbę godzin nauczania języków obcych, obniżyć rangę przedmiotów ścisłych i przyrodniczych likwidując z nich egzaminy. Uważamy, że takich działań nie można nazwać reformą, ale sabotażem lub antyreformą. Reformy robi się w jakimś celu, po coś, dla kogoś. Nie wiadomo, komu i czemu ma służyć reforma pani Zalewskiej. Systemowi oświaty na pewno nie, bo obecny działa dobrze, czego dowodem są coraz lepsze wyniki polskich gimnazjalistów w międzynarodowych testach kompetencji. Uczniom również nie, bo oni tylko stracą - stabilność, poziom kształcenia i rok nauk. Nauczycielom też nie, bo minister do dziś nawet ich nie poinformowała, czego za kilka miesięcy mają uczyć. Podsumowując - reforma nie ma więc ani sensu, ani celowości. To cofanie polskiej oświaty za miliardy złotych i utrudnianie życiowego startu młodemu pokoleniu Polaków – komentuje Pasławska.

Galeria

Komentarze (1)

Dodaj swój komentarz

  • realista 2016-10-11 11:42:29 31.0.*.*
    Te sępy doczepia się do wszystkiego. Gdzie tylko jest jakiś protest/marsz/manifestacja tam trzeba zbijać słupki poparcia. Ktoś się jeszcze na to nabiera ? PS. Edukację trzeba ewidentnie zreformować. Trudno nazywać sukcesem produkowanie co rok tysięcy nowych bezrobotnych, dla których jedyną szansą na normalne zarobki jest wyjazd za granicę.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 7 4

www.autoczescionline24.pl