Dziś jest: 29.05.2024
Imieniny: Bogumiły, Magdaleny
Data dodania: 2011-04-30 21:33

Redakcja

OKS 1945 zremisował z Wisłą Płock

Po wyrównanym spotkaniu, Olsztyński Klub Sportowy 1945 zremisował z Wisłą Płock 1:1 (1:0). Bramkę dla olsztynian w ogromnym zamieszaniu podbramkowym zdobył Paweł Alancewicz w 40 minucie. Na 13 minut przed zakończeniem spotkania płocczanie wyrównali za sprawą Michała Twardowskiego.

reklama
Spotkanie nie było porywającym widowiskiem. Goście przyjachali do Olsztyna z wiedzą, iż gospodarze nie przegrali u siebie od 12 spotkań i na pewno będą trudnym rywalem i tym samym nastawili się na grę z kontry. W pierwszej połowie strzały Renusza oraz Filipka albo były niecelne, albo pewnie bronił Kamiński. W 39 minucie Jakub Kowalski dośrodkował w pole karne gości, a tam w sporym zamieszaniu bramkę dla olsztynian zdobył Paweł Alancewicz.

W drugiej połowie także kibice przybyli na stadion przy al. Piłsudskiego nie byli rozpieszczani w ilość sytuacji podbramkowych. Jedną z najlepszych w tej części gry zmarnował Szaraniec, który otrzymał znakomite podanie od Jakuba Kowalskiego. Olsztyński zawodnik z pięciu metrów nie zdołał pokonać bramkarza gości. Stare, piłarskie porzekadło brzmi, że niewykorzystane okazje lubią się mścić. I właśnie tak było tym razem. Na 13 minut przed zakończeniem spotkania do remisu doprowadział Michał Twardowski.

Po spotkaniu trener olsztynian Zgodniew Kaczmarek nie był zawodolony z przebiegu meczu. "Kolejne spotkanie w takich okolicznościach remisujemy - przez cały mecz przeważamy, a Wisła miałą jedną sytuację i stuprocentową skuteczność, my mielismy sytuację na 2:0 ale zabrakło dooświadczenia" - powiedział po spotkaniu na konferencji prasowej.

Wypowiedzi pomeczowe:

Zbigniew Kaczmarek, trener OKS-u: Kolejne spotkanie w takich okolicznościach remisujemy - przez cały mecz przeważamy, a Wisła miałą jedną sytuację i stuprocentową skuteczność, my mielismy sytuację na 2:0 ale zabrakło dooświadczenia. Sędzia popełnił w tym spotkaniu zbyt dużo błędów.

Mieczysław Broniszewski, trener Wisły: Po kilku zwyciestwach wiedzieliśmy, że w Olsztynie będzie czekał nas trudny mecz. Ta drużyna była rozpracowana, przez pierwsze 25 minut spotkanie układało się po naszej myśli, ale potem pojawiła się przewaga Olsztyna. Padła bramka, która podcieła nam skrzydła. W drugiej połowie byliśmy dużo bardziej zaangażowani, ale muszę przytoczyć stare przysłowe - jeśli nie umiesz wygrać to chociaż zremisuj. Mogliśmy wygrać, dlatego jesteśmy rozczarowani, bo pokazywaliśmy w tej rundzie już lepszy poziom gry. Olsztyn postawił wysokie warunki i musimy cieszyć się z remisu.

OKS 1945 olsztyn - Wisła Płock 1:1 (1:0)

1:0 - Paweł Alancewicz 40'
1:1 - Michał Twardowski 77'

OKS 1945: Skiba - Koprucki, Baranowski, Bucholc, Szaraniec, Kowalski (79' Łukasik), Renusz (88' Stefanowicz), Głowacki, Alancewicz, Tunkiewicz, Filipek (59' Suchocki)

Wisła Płock: Kamiński - Nadolski, Wyczałkowski, Mariucci, Hus, Jaroń, Matar (75' Pielak) Adamczyk, Nowacki, Lewandowski (75' Twardowski), Biliński

Żółte kartki: Bucholc, Filipek (OKS), Lewandowski, Mariucci, Pielak (Wisła)

Źródło: własne, Wisła Płock

Komentarze (2)

Dodaj swój komentarz

  • Asd 2011-05-01 12:22:47 88.156.*.*
    *masło maślane
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Asd 2011-05-01 12:22:17 88.156.*.*
    Kto to pisze? Ten tekst to straszliwa porażka, a autor był chyba na innym meczu... "W pierwszej połowie strzały Renusza oraz Filipka albo były niecelne, albo przechodziły daleko od bramki strzeżonej przez Kamińskiego" - albo niecelne albo obok bramki? Mało maślane...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0

www.autoczescionline24.pl