W miejscu oddalonym 200 metrów od przystani dwóch mężczyzn pływało skuterami wodnymi. Pierwszy z nich – 29-latek ze Śląska, według relacji świadków, wygłupiał się, pływał zygzakiem. Mężczyzna ten wiózł także pasażera. W pewnym momencie kierujący drugim skuterem 38-letni mieszkaniec Warszawy nie zachował właściwego odstępu od pierwszego pojazdu i wjechał na plecy podróżującego tym skuterem pasażera. 34-latek z urazem kręgosłupa trafił do szpitala.

Policjanci sprawdzili trzeźwość obu kierujących. Obaj byli trzeźwi, ale nie posiadali uprawnień do prowadzenia takich jednostek.

Za spowodowanie wypadku w ruchu wodnym grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.