Dziś jest: 18.05.2024
Imieniny: Eryka, Feliksa, Jana
Data dodania: 2011-07-11 08:20

Redakcja

Marynarz okazał się poszukiwanym oszustem

Twierdził, że jest marynarzem, że załatwi karoserie do samochodu. Wziął prawie 10 tysięcy złotych po to, by opłynąć w siną dal. Tak najkrócej można podsumować działanie Artura Ł. zatrzymanego w lokalu na starówce przez olsztyńskich kryminalnych.

reklama

W piątkowy wieczór do policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie zgłosiła się współwłaścicielka jednego z pensjonatów na terenie powiatu ostródzkiego. Kobieta w jednym z lokali na olsztyńskiej starówce spotkała bawiącego się mężczyznę, który wcześniej ją oszukał. Kryminalni pojechali do pubu i zatrzymali podejrzanego.

Historia znajomości Artura Ł. i właścicielki pensjonatu rozpoczęła się w kwietniu . Mężczyzna zjawił się w hotelu, zaanonsował się jako marynarz, któremu popsuło się auto. Miał przebywać w tym miejscu kilka dni. Kobieta i jej gość poznali się. Marynarz wyjeżdżał, ale zawsze wracał na kilka dni. Podczas jednej, wizyty właścicielka pensjonatu wspomniała, że musi kupić nową karoserię do swojego samochodu. Była ona niedostępna w Polsce, bo samochód był sprowadzony ze Stanów Zjednoczonych. Nowy znajomy zaoferował załatwienie sprawy. Po jakimś czasie poprosił o zaliczkę dla osoby z Poznania, która miała kupić karoserię. Tak, na przestrzeni paru tygodni, kobieta przekazała znajomemu prawie 10 tysięcy złotych, a karoserii nie otrzymała. Pod koniec czerwca właścicielka pensjonatu zorientowała się, że coś jest nie tak. Kobieta podczas kolejnej wizyty marynarza poprosiła go o podpisanie pokwitowania wziętej przez niego kwoty. Mężczyzna oburzył się takim brakiem zaufania i zniknął.

W piątek 8 lipca bawiący się w lokalu na olsztyńskiej starówce oszust nie spodziewał się spotkać znajomej. Między kobietą i mężczyzną doszło do sprzeczki, po której poszkodowana zgłosiła się do Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie i opowiedziała wszystko funkcjonariuszom. Kryminalni pojechali do wskazanego lokalu i zatrzymali rzekomego marynarza.

 

Początkowo mężczyzna do niczego się nie przyznawał. Podał nazwisko mieszkańca Torunia, które widniało na jedynym dokumencie, jaki miał przy sobie zatrzymany. Podczas wyjaśniania szczegółów sprawy okazało się, że zatrzymany to Artur Ł. 34-latek poszukiwany 67. listami gończymi, nakazami doprowadzeń do zakładów karnych, europejskim nakazem aresztowania przez sądy i prokuratury w całej Polsce. W każdym przypadku podstawą do zatrzymania były oszustwa. W sumie Artur Ł. w prawie 10. przypadkach miał być tymczasowo aresztowany łącznie na około 17 miesięcy. Większość podstaw poszukiwawczych dotyczy jednak orzeczenia wobec 34-latka kar pozbawienia wolności, od 14 dni nawet do 5. lat.

Jak podsumowali sprawę kryminalni, Warmia i Mazury były białą plamą na mapie przestępczych dokonań Artura Ł. i być może 34-latek zamierzał to zmienić.

Policjanci przedstawili podejrzanemu kolejny zarzut o oszustwo i przetransportowali go do olsztyńskiego Aresztu Śledczego. Za wyłudzenie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Źródło: KWP Olsztyn

Komentarze (2)

Dodaj swój komentarz

  • waran z komodo 2011-07-12 09:05:00 46.170.*.*
    Tulipan? Może nakręcą nowy serial? Fajnie byłoby :)
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • sprawiedliwy 2011-07-11 09:34:22 89.228.*.*
    No niestety, popadł chłopina w rutynę, do tego stopnia, że się bawił w knajpie pani oburzonej co się oszukać dała podwójnie. Po pierwsze jaguarek jej, który hasa na starówce to składak z usa - czyt skrót "unikaj sytuacji awaryjnych". Po drugie nie ufaj pijackim gwarancjom choćby brzmiały bardziej wiarygodne jak twoje własne imię. A było kupić prosze pani audi czy inny wdzięczny,ładny i przyjazny wózek na ekstremalne warunki drogi tzw utwardzanej w środkowej europie, a nie się jankesami chwalić. Nie wystarczy jak to kiedyś pani powiedziała komuś "ja się własną pracą i głową dorobiłam" - bo nic nie jest wieczne, tak jak knajpki, co umierają z braku świeżości i konstrukcji wszelakiej. Już jak doskonale Pani zauważyła w sezonie lipna frekwencja, po sezonie dym z licznika na prąd, prócz tego nic się nie dzieje, chyba że owocna gościna tych samych panienek szukających darmowego drina, bo nawet sponsora nie szuka się w takich melinach, gdzie w dodatku kretyńska muzola i podejrzana jakość modyfikowanego trunku odbiega od norm przyzwoitości, o obrzydliwym napoju piwopochodnym nie wspominając - z drugiej strony kampania piwowarska powinna się zainteresować denną profanacją swoich marek, które i tak są przykryte zgniłym smakiem trzecio gatunkowego chmielu od lat. te 10000 to taki mandat za własne powiedzmy błędy...i to nie zazdrość przemawia, bo w swojej branży jestem magnatem, ale niesmak tego co się robi z piękną starówką, jeszcze nie zdewastowanej do końca stolicy Warmii i Mazur,przez mentalność rdzenno napływową. Wiele osób ma się tu za mafie, gangsterów i emerytowanych potentatów ropy naftowej tyle że spalonej za ostatni grosz w swoich importowanych pudełkach zwłaszcza z mocarstwa afiszującego się statuą niewoli...a tak na prawdę na zwykłych oszustów i bajkopisarzy skazani, niczym słuchacze guru, bo obcy... świeża krew mówi coś niesamowitego, łechtając i tak już przerośnięte ego. Nauczcie się słuchać, wtedy zweryfikujecie co jest bajką, co fikcją. Póki co fikcją jest kultura w tym mieście i knajpy straszące populizmem i grzybem amerykanizmów, oraz tańcami lat 60 -80...oj biedne to miasteczko, a taki potencjał w nim drzemie od zarania dziejów...krytykować ratunek infrastruktury, a za własne podwórko ciężko się zabrać...a nic, taka refleksja nad tym jak oszust trafił na....
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0

www.autoczescionline24.pl