Dziś jest: 20.05.2024
Imieniny: Aleksandra, Bazylego
Data dodania: 2005-01-16 00:00

magda_515167

Łabędzie do raportu

Masz ochotę przemoczyć buty, wpaść do zimnej wody po kolana? Wybierz się nad Łynę i policz łabędzie. W sobotę i niedzielę odbywa się międzynarodowe liczenie tych ptaków. Organizatorzy proszą o pomoc.

reklama
Miłośnicy łabędzi w całej Europie przez dwa dni chodzić będą wokół zbiorników wodnych i szukać łabędzia krzykliwego i czarnodziobego. W Polsce przy okazji liczy się też najpopularniejsze u nas łabędzie nieme. Te trzy gatunki różnią się tylko dziobami. - Policzymy osobniki dorosłe i młodsze. Rachmistrze muszą zwrócić uwagę, czy trzymają się w rodzinach, czy pływają osobno, czy żywią się roślinnością wodną, czy wychodzą na pola i wchodzą w szkodę rolnikom - mówi Krzysztof Jankowski, student biologii, koordynator akcji w naszym regionie. - To bardzo proste. Poradzi sobie z tym nawet ktoś, kto nie zna się na ptakach. Liczenie odbywa się w środku zimy, bo właśnie wtedy łabędzie zimują i przebywają w jednym miejscu. W przeciwieństwie do wakacyjnego liczenia bocianów, które trwało dwa tygodnie, tropienie łabędzi zajmie tylko dwa dni. Bociany są związane z gniazdem i łatwiej je policzyć. Łabędzie chętnie się przemieszczają i przez pomyłkę można byłoby kilka razy liczyć te same osobniki. To trzecia taka akcja. Poprzednie były w 1995 i 2000r. Podczas ostatnich rachunków okazało się, że w Polsce zimowało ok. 24 tys. łabędzi niemych i ponad 3 tys. krzykliwych. Łabędź czarnodzioby praktycznie u nas nie zimował. Obserwatorzy naliczyli zaledwie kilkadziesiąt osobników. Warmia i Mazury nie należą do ulubionych miejsc zimowania łabędzi - nieme najchętniej spędzają zimę na Zatoce Gdańskiej i w okolicach Krakowa, krzykliwe w północno-zachodniej Polsce, a czarnodziobe na północy. Ptaki łatwiej zobaczyć na rzekach niż jeziorach. Dlatego rachmistrze w naszym regionie nie będą mieli dużo pracy. Trzeba jednak "obstawić" dużą liczbę zbiorników wodnych. Dlatego organizatorzy szukają chętnych do liczenia. Każdy, kto ma na to ochotę, może zadzwonić do Krzyśka Jankowskiego i powiedzieć, na jakiej rzece czy jeziorze chce liczyć ptaki. Liczenie w Olsztynie zacznie się nad Łyną, koło Zamku. Dzwoń do Krzyśka Krzysztof Jankowski ma 24 lata, jest studentem biologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Ptakami zaczął się interesować, kiedy był dzieckiem i ze starszym bratem biegał po lasach. Już wtedy z lornetką teatralną obserwował ptaki. W podstawówce jeździł na obozy ornitologiczne. W 1997 r. nawiązał współpracę z Zakładem Ornitologii Polskiej Akademii Nauk. W 2000 r. zdobył uprawnienia obrączkarza, od 2001 r. jest koordynatorem akcji liczenia różnych ptaków w naszym regionie. Chętni do liczenia łabędzi mogą zadzwonić do Krzyśka - tel. 503 850 191. Jak się obrączkuje łabędzie Przy okazji liczenia Krzysiek chce zaobrączkować kilka łabędzi. Jak to się robi? Najtrudniejsze jest złapanie ptaka. Dlatego lepiej najpierw kupić chleb. Okruchy rzuca się na przynętę do wody. Łabędzia, który skusi się na pieczywo, trzeba złapać za szyję, wyciągnąć na brzeg, a później szybko złapać za skrzydła (uderzenie skrzydeł potrafi złamać człowiekowi nogę). Założenie obrączki to już drobnostka.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl