To już kolejny napad na Polaków w obwodzie kaliningradzkim. Naszych rodaków zaatakowano w pobliżu przejścia granicznego Grzechotki-Mamonowo.
Pierwsza sprawa dotyczy napadu rabunkowego na mieszkańca powiatu bartoszyckiego, druga zaś pobicia 67-latka z Lidzbarka Warmińskiego, który z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala w Elblągu.
- W środę po północy otrzymaliśmy zgłoszenie o usiłowaniu rozboju z użyciem kija, na mieszkańcu powiatu bartoszyckiego. Kilka godzin później doszło do kolejnego zdarzenia w obwodzie kaliningradzkim, tym razem jednak mieliśmy do czynienia z pobiciem. Ranny 67-letni mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Elblągu. My na miejscu zabezpieczyliśmy ślady i przesłuchaliśmy świadków, a kiedy stan zdrowia 67-latka na to pozwoli, zostanie on przesłuchany – informuje nas sierż. Izabela Niedźwiedzka z zespołu prasowego KWP Olsztyn.
Przedwczoraj zatrzymano również 4 osoby, które mogą mieć związek z wymuszeniami rozbójniczymi na terenie przygranicznym. Przypomnijmy, do pierwszego napadu na Polaków w obwodzie kaliningradzkim doszło w nocy z 21 na 22 marca, na jednej ze stacji benzynowych, po rosyjskiej stronie, nieopodal przejścia granicznego w Mamonowie - Grzechotkach. Polacy tankowali benzynę, gdy podjechali do nich Rosjanie, którzy zażądali po 100 euro „za ochronę”. Gdy tankujący odmówili, jeden z samochodów miał zostać ostrzelany, a w dwóch pozostałych zostały pocięte opony oraz zniszczona karoseria.
W związku z sygnałami dotyczącymi wymuszeń rozbójniczych i napadów na obywateli polskich, które pojawiły się po zdarzeniu, które miało miejsce 21 marca policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji podjęli czynności operacyjno - procesowe, aby ustalić osoby mogące mieć związek z tymi zdarzeniami. Prokuratura Rejonowa w Bartoszycach wszczęła w tej sprawie śledztwo.
W trakcie czynności policjanci wytypowali podejrzanych wchodzących w skład międzynarodowej polsko – rosyjskiej grupy przestępczej działającej zarówno na terenie Polski, jak i Federacji Rosyjskiej. Funkcjonariusze ustalili także mechanizm jej działania. Z zebranych informacji wynika, że sprawcy składali Polakom „propozycję współpracy”, polegającą na płaceniu 1000 złotych lub 100 euro miesięcznie za możliwość wjazdu na teren Rosji. W przypadku odmowy Polacy byli zastraszani i bici, jadąc samochodami zajeżdżano im drogę, po czym grożono porwaniem dla okupu lub uprowadzeniem członka rodziny.
W poniedziałek grupy realizacyjne CBŚP wspierane przez strażników granicznych z Bezled zatrzymały na przejściu granicznym w Bezledach oraz w mieszkaniach na terenie powiatu 4 osoby – Polaków i Rosjan. Po przesłuchaniach dwie z nich – 38-letni Rosjanin oraz 44-letni Polak, usłyszały zarzuty wymuszeń rozbójniczych. Zabezpieczono 3 samochody należące do podejrzanych o łącznej wartości 85.000 złotych.
Mężczyzn aresztowano na 3 miesiące. Podejrzanym grożą kary do 10 lat pozbawienia wolności.
Sprawa ma charakter rozwojowy, zarówno do policjantów, jak i do prokuratury zgłaszają się kolejni pokrzywdzeni.
Komentarze (3)