Dziś jest: 28.03.2024
Imieniny: Anieli, Jana, Sykstusa
Data dodania: 2018-01-07 21:49

Redakcja

Kamil Kiereś, nowy trener Stomilu, dla Olsztyn.com.pl - ''Trzeba unormować pewne sprawy''

Kamil Kiereś, nowy trener Stomilu, dla Olsztyn.com.pl - ''Trzeba unormować pewne sprawy''
Kamil Kiereś podczas sobotnich badań szybkościowych w hali Urania
Fot. Paweł Piekutowski / Olsztyn.com.pl

We czwartek piłkarze Stomilu Olsztyn wznowili przygotowania do rundy wiosennej rozgrywek I ligi z nowym szkoleniowcem. Został nim 44-letni Kamil Kiereś, który zastąpił na stanowisku Tomasza Asenskiego.

reklama

W niedzielę przeprowadziliśmy krótką rozmowę z nowym szkoleniowcem "biało-niebieskich".

- Zdążył Pan już zwiedzić Olsztyn...?

Niestety, ale nie zdążyłem jeszcze zwiedzić miasta. Najczęściej poruszam się jedynie między boiskami, czy też miejscem, gdzie mamy siłownię.

- Jest Pan już w Stomilu od kilkunastu dni. Chciałbym jednak na chwilę wrócić do momentu negocjacji z olsztyńskim klubem. Wielu fachowców nie ukrywa, iż Stomil to taka "mina"...

Zgadza się. Wiele osób mi to mówi, ale ja jestem takiego zdania, że wiele polskich klubów na poziomie nawet Ekstraklasy, a także I ligi, boryka się wieloma problemami, które są w jednych klubach bardziej widoczne na zewnątrz, a w innych trochę mniej. Do tej pory, tam, gdzie ja pracowałem, to również te kluby borykały się z pewnymi problemami. Moim zdaniem, praca na szczeblu centralnym, niezalażnie od klubu, jest sporym wyzwaniem dla każdego trenera, bowiem jest spora presja, są spore oczekiwania i od każdego szkoleniowca oczekuje się wyników.

- W jednym z wywiadów powiedział Pan, że wraz z działaczami Stomilu zostały ustalone pewne zasady działania i przyszłość drużyny. Powie Pan coś konkretniej na ten temat?

Przede wszystkim chodzi o to, aby zaplanować pewne działania. To nie są jakieś wielkie hasła. Przede wszystkim chodziło o to, abym unormować podstawowe rzeczy, które nie były takim mianownikiem funkcjonowania klubu na tym szczeblu rozgrywkowym. Chodzi przede wszystkim o usprawnienie płynności finansowej względem zespołu. Chodzi również o usprawnienie funkcjonowania, takiego codziennego, drużyny. Obecnie ważnym etapem jest zbilansowanie i ocena kadry zawodników. Jesteśmy właśnie po testach, które przeprowadzaliśmy w tym tygodniu. One mają dać nam sporo odpowiedzi. Chodzi również o zakup specjalistycznego sprzętu, który pozwoli usprawnić treningi. Jest wiele takich punktów - ja nazywam to małymi, drobnymi krokami, które muszą być stabilne i wiarygodne.

- Czy prowadzenie Stomilu to nie będzie bodajże największe wyzwanie w Pańskiej karierze trenerskiej?

(chwila zastanowienia) Tak tego nie odbieram. Nie ukrywam, iż będzie to trudne wyzwanie, ale - moim zdaniem - praca w Ekstraklasie jest większym wyzwaniem.

- Nie oszukujmy się. W obecnym składzie OKS-owi trudno będzie się utrzymać w I lidze. Czy ma Pan już kogoś na oku jeżeli chodzi o wzmocnienie kadry? Zapewnie nie powie Pan o konkretnych nazwiskach, ale choćby na jakich pozycjach widzi Pan potrzebę wzmocnień?

Tak, oczywiście. Na pewno drużynie się potrzebne wzmocnienia, ale również uzupełnienia. Są pozycje, które nie są poprawnie "zbudowane", ale są również i takie, na których brak jest alternatywy, a wiadomo, że sezon ma to do siebie, że zawodnicy mogą mieć różne momenty. Zawodnik może mieć słabszy moment jeżeli chodzi o formę, mogą przydarzyć się kłopoty zdrowotne, mogą być kartki. Chodzi przede wszystkim o to, aby być zabezpieczonym w stosunku do rozgrywek na poszczególne mecze, aby o czymś, powiedzmy, nie zapomnieć. Aby w jakimś trudnym momencie nam niczego nie brakowało.

- Jakie są plany na najbliższe dni. Przykładowo, czy już są dopięte wszystkie sparingi?

Sparingi są wprawdzie dopięte, ale dochodzą kwestie także przeciwników. Nie ma co ukrywać: gdybym przyszedł do klubu w listopadzie to sparingi łatwiej byłoby scalić. Obecnie trwają jeszcze negocjacje, gdzie będziemy grać dane mecze kontrolne, bowiem na pewno nie wszystkie spotkania odbędą się w Olsztynie. Jutro startujemy z przygotowaniami. Ostatnie kilka dni to był taki swoisty "prolog". W poniedziałek rozpoczynami zajęciami na siłowni pierwszy trening, który wprowadzi nas do okresu przygotowawczego.

- Można nazwać Pana swoistym tytanem pracy, bowiem nawet dziś (niedziela - dop. autor) był Pan w klubie i przez kilka godzin pracował...

Pracowałem dziś nad wieloma rzeczami. Prócz testów wydolnościowych był również szereg innych testów. Wszystko to trzeba dokładnie przeanalizować, unormować i zindualizować pod jutrzejsze oraz kolejne treningi. Rozmawiałem dziś również z zawodnikami. Oprócz tego dzwonią dziennikarze - to również jest element pracy. Także jest mnóstwo zadań, a czasu jest dość mało

Komentarze (3)

Dodaj swój komentarz

  • dq 2018-01-10 00:13:25 88.156.*.*
    jeszcze powinien powiedzieć,że trzeba przeanalizować,porozmawiać indywidualnie,zatrudnić psychologa.........i najważniejsze jest szkolenie młodzieży...tak pie. i prowadzić zespół to chyba każdy potrafi,żart i tyle
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 0
  • olsztynianin z dorotowa 2018-01-09 19:51:52 83.6.*.*
    Nie dosyć profesjonalnie a bardziej naiwnie i zbyt ogólnikowo
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 0
  • SPARTA_TEAM 2018-01-08 19:21:06 94.254.*.*
    Dosyć profesjonalnie to brzmi, wygląda na to że chłop ma głowę na karku. Oby to potwierdziły wyniki. Powodzenia życzę, które na pewno się przyda bo nie będzie łatwo, niestety.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 1

www.autoczescionline24.pl