Na początku stycznia do miejskich urzędników dotarły sygnały o spadających kawałkach cegieł na jednym z wiaduktów zlokalizowanych w ciągu ulic Wyzwolenia i Żarskiej w Olsztynie. Wprawdzie ich właściciel, Polskie Linie Kolejowe, przyznał, że "nie ma żadnego zagrożenia" to miejscy urzędnicy postanowili całkowicie zamknąć ruch pieszych i samochodów pod zabytkowymi budowlami.
PKP Polskie Linie Kolejowe dokonały następnie "szczegółowej oceny sytuacji z uwzględnieniem aktualnych warunków atmosferycznych".
- Ustalono, że wykonawca, zgodnie z gwarancją, szybko wykona prace, które całkowicie wyeliminują możliwość odpadania fragmentów elewacji mostu - mówił dwa tygodnie temu portalowi Olsztyn.com.pl, Martyn Janduła z zespołu prasowego PLK S.A.
Kilka dni temu na "felernym" wiadukcie zamontowane zostały cztery metalowe konstrukcje wraz z materiałem ochraniającym przed ewentualnym upadkiem fragmentów elewacji na drogę pod budowlami.
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz