Dziś jest: 27.04.2024
Imieniny: Felicji, Teofila, Zyty
Data dodania: 2015-05-23 22:02

Redakcja

Dolcan za silny na Stomil [ZDJĘCIA, POMECZOWE WYPOWIEDZI]

Dolcan za silny na Stomil [ZDJĘCIA, POMECZOWE WYPOWIEDZI]
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

Wprawdzie to olsztynianie za sprawą Wołodymyra Kowala pierwsi zdobyli bramkę to jednak nie cieszyli się ze zdobycia choćby punktu. Goście z Ząbek zaaplikowali bowiem gospodarzom aż trzy gole. - Nie można tak łatwo oddawać punktów, jak my oddajemy - mówił po spotkaniu szkoleniowiec olsztynian Mirosław Jabłoński.

reklama

Pierwsza część meczu była dobrym widowiskiem w wykonaniu piłkarzy Stomilu. Podopieczni Mirosława Jabłońskiego grali piłką, szybko przemieszczali pod pole karne przeciwnika. Niestety, w tym okresie nie potrafili pokonać dobrze dysponowanego dziś bramkarza gości.

Druga połowa meczu zaczęła się znakomicie dla olsztynian. Pięć minut po wznowieniu gry Wołodymyr Kowal wyprowadził Stomil na prowadzenie. Radość nie trwała jednak długo, bowiem kilka minut później stan meczu wyrównał Damian Świerblewski, który pokonał Piotra Skibę precyzyjnym uderzeniem głową.

W 62 minucie szkoleniowiec Dolcanu wprowadził do gry dobrze znanego w Olsztynie Grzegorza Piesio. Z całą pewnocią trener gości miał nosa, bowiem chwilę potem Piesio pokonał z dalszej odległości Piotra Skibę. Olsztynian w 83 minucie dobił Michał Bajdur, który skierował piłkę z najbliższej odległości do pustej bramki.

Wynik mógł być wyższy, bowiem po jednym ze strzałów gości piłka uderzyła w słupek i wyszła w pole.

Do końca rozgrywek pozostały już tylko dwie kolejki. W przedostatnim meczu olsztynianie zmierzą się na wyjeździe z aspirującą do awansu Wisłą Płock. Początek spotkania zaplanowano w sobotę na godzinę 16. Natomiast ostatni mecz w tym sezonie Stomil rozegra w Ostródzie. Przeciwnikiem będzie Sandecja Nowy Sącz.

* * *

Stomil Olsztyn - Dolcan Ząbki 1:3 (0:0)

1:0 - Wołodymyr Kowal 50'
1:1 - Damian Świerblewski 54'
1:2 - Grzegorz Piesio 67'
1:3 - Michał Bajdur 83'

Stomil Olsztyn: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Witalij Berezowśkyj, Arkadiusz Czarnecki, Michał Trzeciakiewicz, Karol Żwir (86' Piotr Wypniewski), Paweł Głowacki, Arkadiusz Mroczkowski (62' Tomasz Wełnicki), Wołodymyr Kowal, Roman Maczułenko, Łukasz Jamróz (69' Irakli Meschia)

Dolcan Ząbki: Mateusz Kryczka - Damian Jakubik, Mateusz Cichocki, Mateusz Długołęcki, Paweł Tarnowski, Szymon Matuszek, Adrian Łuszkiewicz, Damian Kądzior (85' Kamil Wiktorski), Michał Bajdur, Damian Świerblewski (75' Rafał Grzelak), Patryk Mikita (62' Grzegorz Piesio)

Żółte kartki: Meschia (Stomil); Kądzior, Kryczka, Łuszkiewicz (Dolcan)

Sędziował: Łukasz Bednarek (Koszalin)

* * *

Mirosław Jabłoński, trener Stomilu: Pierwsza połowa układała się po naszej myśli. Prezentowaliśmy dosyć ciekawy futbol. Sporo było akcji ofensywnych, brakowało tylko wykończenia. Powiem tak: nie można meczu wygrać kiedy nie potrafi się odpowiednio myśleć na boisku. Prowadząc 1:0 powinniśmy bardziej kontrolować środek pola, grać uważniej - przede wszystkim, a był to taki troszkę radosny futbol w naszym wykonaniu, który kosztował nas trzy punkty. Druga porażka z rzędu na pewno martwi i szkoda, mimo sporych ubytków kadrowych to jesteśmy w stanie wygrywać. Trzeba tylko więcej zimnej głowy, cwaniactwa. Nie można tak łatwo oddawać punktów, jak my oddajemy, czy to w meczu, który graliśmy w Chojnicach, czy w spotkaniu, które rozegraliśmy tutaj w Ostródzie. Mamy jednak jakiś materiał co do tych zawodników, którzy do tej pory nie grali, a też nam chodzi w tych meczach, aby mieć pełne rozeznanie co do możliwości naszego zespołu na przyszłość.

Dariusz Dźwigała, trener Dolcanu: Przede wszystkim cieszy drugie zwycięstwo po serii porażek. Myślę, że optyczną przewagę miał zespół Stomilu. To był nasz cel. Chcieliśmy dać właśnie grać w pipłkę w okolicach połowy boiska zespołowi z Olsztyna. Pomimo tego, że wygraliśmy to uważam, że w pierwszej połowie za dużo Stomil miał do powiedzenia; zbyt wiele stworzył sobie sytuacji, z których mógł strzelić dziś bramkę. Na pewno na pochwałę zasługuje nasz bramkarz. Bronił w ważnych momentach kluczowe sytuacje, ale my również mieliśmy sytuacje, brakowało jednak wykończenia. Podsumowując: stworzyliśmy sobie więcej sytuacji do strzelenia bramki, choć zespół Stomilu na pewno miał więcej z gry.

Źródło: własne

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl