Dziś jest: 24.04.2024
Imieniny: Feliksa, Grzegorza
Data dodania: 2014-11-20 11:15

Iwona Starczewska

Budowa farmy wiatrowej w Lekitach wstrzymana

Powracamy do sprawy protestu mieszkańców miejscowości Lekity, walczących z budową farmy wiatrowej na Świętej Górze. Od dwóch lat toczą bój z burmistrzem, który mimo ich sprzeciwu wydał zgodę na budowę. Teraz decyzję w sprawie podjął wojewoda warmińsko-mazurski, który wstrzymał budowę.

reklama

Wojewoda wstrzymał wykonanie decyzji, którą wydał starosta olsztyński to oznacza, że budowa elektrowni wiatrowej musi zostać wstrzymana. Jak informuje Polskie Radio Olsztyn decyzja wojewody opiera się na tym, iż inwestor zmienił projekt już po uzyskaniu pozwolenia na budowę, a nie ma dla projektu nowej decyzji środowiskowej.

Przypomnijmy, mieszkańcy Lekit w gminie Jeziorany i Stowarzyszenie Siedliska Warmińskie od lat toczą bój z burmistrzem, który mimo ich sprzeciwu wydał zgodę na budowę farmy wiatrowej na Świętej Górze. Sprawa jest już w sądzie - mieszkańcy wierzą, że wygrają z samowolką burmistrza. Jak twierdzą mieszkańcy Lekit w świetle przepisów, decyzja burmistrza z dnia 26 czerwca 2008 r. o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego dla dwóch elektrowni wiatrowych, które inwestor chce wybudować na Świętej Górze, jest nielegalna i jako taka powinna zostać wyeliminowana z obrotu prawnego. Burmistrz tłumaczył, że w chwili, gdy wydawał decyzję, prawo nie określało jednoznacznie, czy wiatraki są, czy też nie są inwestycją celu publicznego.

Jak twierdzą mieszkańcy Lekit – nie można pozwolić na bezpowrotną dewastację Świętej Góry, wzniesienia - nazywanego też Piękną Górą lub Pogańską Górą - będącego dawnym miejscem kultu religijnego Prusów.

Dobrą wiadomością dla mieszkańców walczących o Święta Górę jest teraz nie tylko fakt wstrzymania budowy przez wojewodę, ale również wyniki wyborów samorządowych, które pożegnały dotychczasowego burmistrza Macieja Leszczyńskiego.

- Pozbyliśmy się aroganckich nieudaczników. Teraz mamy szansę na debatę o konkretach – informują członkowie Stowarzyszenia Wolne Jeziorany.

Nie pozostawiają jednak sprawy na tym etapie. Chcą przed drugą tura wyborów na burmistrza – debaty, która pokaże stosunek do sprawy nowych kandydatów.

- Rzuciliśmy pomysł debaty przedwyborczej, w której udział wzięliby obydwaj kandydaci na urząd Burmistrza Jezioran, czyli pan Leszek Boczkowski i pan Zbigniew Czabrycki. Wczoraj skontaktowaliśmy się z panem Boczkowskim i panem Czabryckim i zapytaliśmy, czy są gotowi uczestniczyć w tej debacie, a jako optymalny termin wskazaliśmy niedzielę, 23 listopada. Pan Leszek Boczkowski zadeklarował, że udział w debacie weźmie i jest gotowy w każdej chwili. Natomiast pan Zbigniew Czabrycki odmówił. Dlaczego? Oto powody, jakie podał: Po pierwsze – nie ma czasu, żeby przygotować się do takiej debaty. Po drugie – ma inny pomysł na kampanię wyborczą – informują Wolne Jeziorany.


 

Źródło: wolnejeziorany.pl/RO/własne

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl