Po raz kolejny podczas spotkania z władzami miasta mieszkańcy Osiedla Kościuszki mieli okazję wyrazić swój żal w związku z planowaną budową dyskontu w miejscu dawnego boiska przy ul. Żołnierskiej. Mimo ich sprzeciwu obiekt najpewniej powstanie. Na nic zdała się bowiem propozycja prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza, który chciał podjąć uchwałę o przystąpieniu do przygotowania planu zagospodarowania dla tego terenu, dzięki czemu mieszkańcy mieliby prawo wypowiedzieć się w tej kwestii. Prezydent nie został wysłuchany. Rada Miasta odrzuciła pomysł podjęcia takiego działania.
- Teren należy do Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Aktualnie Uniwersytet wydzielił mniejszą działkę, którą wystawił na sprzedaż jako działkę budowlaną. Działka została w przetargu sprzedana. Jej właściciel oczekuje obecnie na potwierdzenie transakcji przez Ministra Edukacji, bowiem takie są wymogi prawne. Jednocześnie firma projektowa w imieniu inwestora, złożyła wniosek o wydanie warunków zabudowy. Zaznaczam: warunków zabudowy, a nie pozwolenia na budowę na obiekt handlowo-usługowy z budową ok. 60-70 ogólnodostępnych miejsc postojowych. Decyzją pana prezydenta postępowanie zostało zawieszone zgodnie z ustawą o planowaniu zagospodarowania przestrzennego. Niestety Rada Miasta nie podjęła decyzji o utworzeniu tego planu w związku z czym decyzja na budowę pawilonu handlowo-usługowego będzie wydana. Czy inwestor go zbuduje - nie wiem – mówiła podczas czwartkowego spotkania z mieszkańcami Osiedla Kościuszki szefowa Wydziału Rozwoju Miasta, Magdalena Rafalska.
Sprawa nadal bulwersuje mieszkańców okolicznych bloków, którzy podczas spotkania nie szczędzili gorzkich słów krytyki wobec polityki miasta.
- Mieszkam tutaj przeszło 20 lat. Jestem z wykształcenia pedagogiem i patrzę z przerażeniem, co się dzieje na moim osiedlu. Gdzie młodzież ma spędzać czas wolny? Nastolatkowie siedzą pod blokiem, na klatkach i piją piwo, palą papierosy. Rośnie nam pokolenie alkoholików i narkomanów. Warto nad tym się pochylić, bowiem już niedługo pan prezydent nie będzie miał kim rządzić, bowiem zostaną w tym mieście tylko starcy, chorzy, alkoholicy, narkomani i dzieci. Miasto upadnie! Tak, jak upada cały nasz region. Promuje się niepotrzebne inwestycje. Po co nam tramwaje, po co nam kolejne sklepy? Ludziom potrzeba pracy, aby młodzi nie wyjeżdżali. Kierunek rozwoju miasta wcale nie jest taki, jaki Wam się wydaje. Proszę przyjść na nasze osiedle, zobaczyć rano tych ludzi, którzy stoją przed blokami i mówią, że nie mają po co żyć, nie mają perspektyw. Idą do sklepu, kupują alkohol, aby jakoś przeżyć kolejny dzień. Tak wygląda wielu mieszkańców tego miasta - mówiła jedna z lokatorek wieżowców przy ulicy Żołnierskej.
Swoje oburzenie wyraził również radny PiS-u Grzegorz Smoliński, który po raz kolejny zaznaczał, że to nie Rada Miasta odrzuciła pomysł prezydenta Grzymowicza o podejściu do przygotowania planu, a jego koalicjant, czyli radni PO.
- To nie Rada Miasta podjęła taką decyzję tylko część radnych, którzy to przegłosowali. Była także duża grupa radnych, która była temu przeciwna na czele z moim klubem Prawem i Sprawiedliwością oraz grupą prezydenta Grzymowicza. "Za" głosował klub Platformy Obywatelskiej oraz klub Czesława Jerzego Małkowskiego. Dość często w mediach pojawiają się tego typu informacje, że "Rada Miasta". Rada Miasta nie jest jednorodnym organizmem. Jak już to kilkukrotnie zaznaczałem na sesji Rady Miasta, mieszkańcy powinni mieć możliwość wypowiedzenia się w tych tematach - mówił Grzegorz Smoliński.
Mieszkańcy pytali wprost – czy jest jeszcze szansa, by mogli coś w tej sprawie zdziałać.
- Nam ta propozycja się nie podoba. Co możemy zrobić? Proszę nam powiedzieć, jakie kroki mamy przedsięwziąć? Albo ustalamy konkrety, albo w ogóle się nie spotykajmy - mówiła jedna z mieszkanek bloków przy ul. Żołnierskiej.
- Jeżeli prezydent nie może, Rada Miasta nie może to kto może nas uchronić przed kolejnym niepotrzebnym obiektem? Nie ma tutaj boiska dla młodzieży, na którym mogliby pograć w piłkę. Nie ma ławeczek, na których starsi ludzie mogliby posiedzieć - dodała jedna z mieszkanek bloku przy ul. Żołnierskiej 11 B.
Na te pytania jednak, reprezentujący prezydenta Olsztyna - jego zastępca Bogusław Szwedowicz nie był w stanie odpowiedzieć.
Co więc to oznacza? Możemy się jedynie domyślać. Minister Edukacji zatwierdzi transakcję sprzedaży działki przez UWM, a nowy nabywca – firma Arbet zbuduje tam pawilon handlowo-usługowy.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz