W poniedziałek, po awanturze domowej, do policyjnego aresztu trafił 48-letni mieszkaniec gminy Janowiec Kościelny. Mężczyzna mając blisko 3 promile w organizmie wyzywał, popychał, ciągnął za włosy, wykręcał ręce swojej żonie i synowi. Znęcał się również nad rodzicami. Groził im też pozbawieniem życia.
Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty znęcania się nad rodzicami, żoną i synem.
48-latek miał już na swoim koncie wyroki za tego rodzaju przestępstwa. Pierwszy wyrok za znęcanie się Roman W. usłyszał w 2004 roku. Po odbyciu kary, mężczyzna trafił za więzienne kraty jeszcze 4 razy. W połowie 2016 roku wyszedł na wolność, po odsiedzeniu 5 lat za znęcanie się nad rodziną, lecz nie wyciągnął żadnych wniosków ze swojego dotychczasowego zachowania. Jeszcze tego samego roku rodzina została ponownie objęta procedurą Niebieskiej Karty. Mężczyzna przez ten czas kilkukrotnie wszczynał awantury domowe, po których studził swoje emocje w policyjnym areszcie.
Wczoraj na podstawie zgromadzonego materiału prokurator wystąpił z wnioskiem do sądu o tymczasowy areszt. Jeszcze tego samego dnia nidzicki sąd zastosował wobec podejrzanego izolacyjny środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Z uwagi, że sprawca działał w warunkach tzw. recydywy, za znęcanie się fizyczne i psychiczne nad osobami najbliższymi grozi mu kara 7,5 roku pozbawienia wolności.
Komentarze (0)