Przypomnijmy, w kwietniu tego roku olsztyńska prokuratura zatrzymała czterech policjantów kryminalnych KMP w Olsztynie, podejrzanych o przekroczenie uprawnień i używanie przemocy wobec zatrzymanych. Funkcjonariusze pracowali głównie przy sprawach narkotykowych. Cała czwórka usłyszała zarzuty.
- Chodzi o przekroczenie przysługujących uprawnień poprzez stosowanie gróźb bezprawnych oraz przemocy wobec zatrzymanych, a w niektórych z przypadków innego rodzaju znęcania się, to jest rażenia paralizatorem, spryskiwania twarzy gazem w celu uzyskania określonych wyjaśnień w sprawie karnej – wyjaśniał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, Zbigniew Czerwiński.
Dziś doszło do kolejnych zatrzymań w tej sprawie. Tym razem policjanci Biura Spraw Wewnętrznych zatrzymali trzech policjantów KMP Olsztyn. Jak informuje rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji Anna Fic to kontynuacja sprawy z kwietnia.
- Arturowi B. zarzucono, że będąc funkcjonariuszem publicznym nie dopełnił ciążących na nim obowiązków w zakresie ochrony życia i zdrowia ludzi będą obecnym w trakcie przesłuchania zatrzymanego Zbigniewa M. które odbyło się w budynku KMP Olsztyn i widząc, że wobec zatrzymanego stosowana jest przemoc, nie zareagował, czym działał na szkodę interesu publicznego i prywatnego Zbigniewa M. Mężczyzna przekroczył również uprawnienia uczestnicząc w przesłuchaniu Jacka S., w trakcie którego stosował wobec zatrzymanego groźby oraz przemoc – informuje prokurator Zbigniew Czerwiński.
Policjant miał kopać, zrzucając z krzesła i bić po całym ciele zatrzymanego. Ten sam zarzut usłyszał też Przemysław P., który również stosował przemoc wobec zatrzymanego Jacka S. Zarzut niedopełnienia obowiązków usłyszał również Piotr K.-R., który widząc przemoc wobec zatrzymanych nie reagował.
Artur B. odmówił składania wyjaśnień. Przemysław P. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, a Piotr K.-R. formalnie, częściowo przyznał się do zarzutów.
Policjanci ci pracowali w Policji kolejno 8,17 i 9 lat.
Prokurator zażądał aresztu dla Artura B. i Przemysława P. Sąd zdecyduje czy przychylić się do tego wniosku. Mężczyznom grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności, zaś Piotrowi K.R. do 3 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz