Olsztyńska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie grupy przestępczej, która wyłudzała podatek VAT przy wykorzystaniu mechanizmu tzw. „karuzeli VAT-owskiej” i „znikającego handlowca”. Podejrzani trudnili się fikcyjnym obrotem sprzętu elektronicznego, a pieniądze z nielegalnego procederu wysyłali za granicę.
W sprawie zatrzymano trzy osoby, w tym dwie olsztynianki Martę P. i Monikę M., które usłyszały zarzut dokonania oszustwa polegającego na pozorowaniu prowadzenia działalności gospodarczej, wzięcia udziału w fikcyjnym obrocie artykułami elektronicznymi, co dokumentowały poświadczającymi nieprawdę fakturami VAT i co umożliwiło wielu podmiotom objętym śledztwem uzyskanie nienależnego zwrotu nadwyżki podatku. Działanie dwóch ''przedsiębiorczych'' olsztynianek wyrządziło szkodę Skarbu Państwa w wysokości blisko 50 mln złotych!
Analogiczny zarzut z tym, że do kwoty prawie 1,5 miliona złotych, usłyszał Piotr K., 32-latek z Wałbrzycha.
Podejrzani nie przyznali się do winy, bo jak twierdzili to co robili, to normalna praktyka nie przestępstwo.
Teraz całej trójce grozi kara pozbawienia wolności do lat 15. Prokurator zastosował wobec nich poręczenia majątkowe w wysokości od 5 do 25 tysięcy złotych, dozór Policji i zakaz opuszczania kraju.
Sprawa jest rozwojowa i wychodzi poza granice naszego kraju. Prokurator prowadzący sprawę kieruje pracami polskiej grupy, wchodzącej w skład międzynarodowego zespołu śledczego, skupiającego między innymi prokuratorów z Niemiec, Holandii i Czech. Materiał w dalszym ciągu gromadzony w polskim śledztwie będzie stanowił podstawę do działań przez organy ścigania za granicą.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz